KULT MARII
(Historia rozwoju kultu)
Wielu chrześcijan wywodzących się z kościoła protestanckiego z pewnością
wielokrotnie zastanawiało się, jak to możliwe, że Maria zajmuje tak wysoką
pozycję w Kościele rzymsko-katolickim. Wielokrotnie sam zadawałem sobie
pytanie, skąd wziął się ów fenomen maryjny, szczególnie w naszym polskim
wydaniu. Aby zrozumieć to zjawisko, postanowiłem przeczytać kilka opasłych
ksiąg na ten temat, z jednym tylko zastrzeżeniem, a mianowicie iż będą to
tylko książki katolickich teologów opatrzone oficjalnym "imprimatur".
Nietrudno bowiem o znalezienie książek autorów protestanckich, lecz
wtedy z góry wiadomo, jakie będą wypływały z nich wnioski. Chciałem
sprawdzić na swój własny użytek, jak w istocie wyglądał rozwój kultu
Marii, a w szczególności, co na Jej temat mówi Pismo święte. Poniższe
opracowanie ma charakter przede wszystkim opisowy i historyczny, w związku
z tym zrezygnowałem w nim z wyrażania osobistych poglądów i uwag; wyjątek
stanowi tylko część końcowa. Przywołam fakty historyczne i wypowiedzi
katolickich teologów, a wnioski każdy może wyciągnąć sobie sam.
Kult Marii jest zjawiskiem szczególnym, a zarazem niezwykle istotnym
w całym Kościele katolickim. Dzisiejszy kształt tego kultu zawdzięczamy
wielowiekowej tradycji, pobożności ludowej, dyskusjom teologów i
postanowieniom soborów. Szukając przyczyn jego powstania i rozwoju, należy
cofnąć się do epoki patrystycznej, w której zaczął rozwijać się kult
świętych.
od apostołów do Efezu (431) i Chalcedonu (451)
Najwcześniej pojawił się kult męczenników - bohaterów wiary, którzy według
przekonań dawnych chrześcijan, po śmierci od razu stają w obecności Boga i
są w jego oczach pełni chwały/1/. Najpierw przybrał on postać
przechowywania ze czcią ich relikwii i uroczystego co roku wspominania ich
urodzin/2/. Od tego był już tylko mały krok - ponieważ byli oni teraz w
chwale z Chrystusem - do szukania u nich pomocy i zanoszenia do nich
modlitw. W trzecim wieku mnożą się świadectwa dotyczące wiary w ich moc
wstawienniczą/3/. Orygenes, dowodząc tego/4/ odwoływał się do wspólnoty
świętych. Uważał bowiem, że Kościół w niebie wspomaga Kościół na ziemi
swymi modlitwami. Z początkiem IV wieku wraz z zaprzestaniem prześladowań
kult rozszerzył się, obejmując nie tylko męczenników, ale także ascetów,
dziewice i wyznawców, którzy byli przykładami heroicznej świętości. Około
połowy tego wieku, według Cyryla Jerozolimskiego/5/, w liturgii byli
wspominani patriarchowie, prorocy, apostołowie i męczennicy, aby Bóg ze
względu na ich prośby i wstawiennictwo, przyjął naszą modlitwę. Zaś
Chryzostom/6/ zauważał, że kiedy Bóg karze ludzi, winni oni odwoływać się
do Jego świętych, ponieważ mają oni lepszy dostęp do Niego i są
skuteczniejsi, niż kiedy żyli. Jak bowiem wskazywał Grzegorz z
Nazjansu/7/, są teraz bliżej Niego. Należy jednak zauważyć, że jeśli
chodzi o kult świętych, to ci ostatni zasługiwali na cześć i uznanie, ale
nie na uwielbienie które należne było tylko Bogu. Znów Teodoret mówił, że
po wymienieniu dobrodziejstw, o które zwykle proszono męczenników,
chrześcijanie nie wzywają ich jako bogów, ale jak bożych ludzi, którzy
mogą być orędownikami w ich sprawach/8/.
Tak więc, kult Marii rozwijał się wolniej, w cieniu kultu
męczenników. W okresie pierwszych czterech wieków nie ma wiarygodnego
świadectwa na temat kierowanych do niej modlitw. Ówcześni ojcowie i
teologowie ograniczali się właściwie do podkreślania Jej służebnej roli w
odkupieniu przygotowanym przez Boga w Jezusie, który narodził się z Marii
dziewicy. Stwierdzenie, że będąc brzemienną, pozostawała dziewicą, nie
wiązało się z jakąś szczególną czcią czy wywyższeniem. Spierano się co
najwyżej o to, czy po urodzeniu Jezusa pozostała dziewicą czy też nie,
albo o braci Jezusa (czy miał rodzonych braci, czy też byli to
wcześniejsi/póĽniejsi synowie Józefa lub kuzyni). Szczególnie pomocni do
wyjaśnienia tej kwestii okazali
się Hieronim, Ambroży i Augustyn. Temu pierwszemu zawdzięczamy teorię, że
bracia Jezusa byli faktycznie jego kuzynami i że Józef, podobnie jak
Maria, pozostał przez całe życie w stanie dziewiczym. Według Hieronima
Maria była nową Ewą przynoszącą życie, zgodnie z obietnicą z Księgi
Rodzaju, a także prototypem i wzorem dziewictwa/9/. Ambroży/10/, pomimo
początkowych wahań na temat "dziewictwa trwałego" Marii, póĽniej stał się
wpływowym jego obrońcą. Twierdził, że na skutek obdarzenia specjalną łaską
poprzez fakt iż urodziła Zbawiciela, ma współudział w dziele zbawienia,
choć nie w sensie sprawczym. Augustyn także podzielał pogląd o trwałym
dziewictwie Marii. Dowodził, że skoro Chrystus mógł wejść przez zamknięte
drzwi, to również mógł urodzić się nie naruszając jej łona/11/. Twierdził,
że chociaż nie ma ludzi bezgrzesznych, to jednak Maria jest wyjątkiem na
skutek okazania jej szczególnej łaski z uwagi na wcielenie/12/. Uważał
jednak, że podlegała grzechowi pierworodnemu.
Dziełami, które poświęcają więcej miejsca Marii, są księgi
apokryficzne, w szczególności Protoewangelia Jakuba. Jednak nie zachęcają
one do oddawania jej czci, tylko szerzej opisują jej życie, wzbogacając je
elementami podań i licznymi legendami, powodując tym samym wzrost jej
roli.
Kolejnym krokiem który przyczynił się do szerzenia kultu Marii, było
nazwanie Jej przez Aleksandra z Aleksandrii/l3/ Theotokos, czyli Matką
Bożą. Był to skutek długoletnich dyskusji o naturze Boga, które
zdominowały kościół IV wieku. Epifaniusz pisze w roku 377 o przesadnym już
wtedy kulcie i potępia go w swoim dziele/14/ "Panarion", pisząc: Maria nie
jest Bogiem i nie ma niebiańskiego ciała. Następny, czyli V wiek to okres
sporów, zwanych "kontrowersjami Chrystologicznymi". One to, mając za cel
wyjaśnienie i zdefiniowanie pierwiastka boskiego i ludzkiego w Chrystusie,
przyczyniły się do określenia statusu Marii jako matki Jezusa. Na soborze
w Chalcedonie w 451 roku przyjęto, iż w Chrystusie jest prawdziwy Bóg i
prawdziwy człowiek. Zachowuje On jedność istoty z Ojcem i jedność istoty z
ludzkością, we wszystkim nam jest równy oprócz grzechu, przed wiekami
spłodzony z Boga, a dla naszego zbawienia narodzony z Marii Panny,
Bogarodzicy(!). Wierzymy w jednego Chrystusa, Syna, Pana, Jednorodzonego,
którego poznajemy w dwóch naturach nie zmieszanych, lecz też nie
rozdzielonych, w którym po zjednoczeniu natur nie doszło do zatarcia
różnic,
przeciwnie, zachowano ich właściwości w jednej osobie, w jednej
"hipostazie"/15/.
Z tej tezy nasuwa się wniosek odnośnie Marii, iż była według ciała
matką Słowa, które stało się ciałem i to w takim stopniu, w jakim stało
się Ono człowiekiem, a ponieważ Chrystus jest według ducha Synem Boga
Ojca, nie jest Ona matką Bóstwa jako takiego, lecz hipostazy (szczególnej
postaci) Słowa (Logosu). Maria nie jest matką Słowa jako takiego, gdyż
Słowo (Logos)
nie ma matki, lecz hipostazy Słowa, które stało się ciałem i może mieć
matkę. Maria jest matką ucieleśnionego Słowa o tyle, o ile ono stało się
człowiekiem, gdyż muszą być zachowane właściwości obu natur - ludzkiej i
Boskiej. Nie można powiedzieć, w jakim stopniu Chrystus jest człowiekiem,
a co jest Jego właściwością jako Boga. Lecz ze względu na unię
hipostatyczną (ponieważ mamy tylko jednego Chrystusa) można powiedzieć,
mając w pamięci powyższe zastrzeżenia, że matka Chrystusa to matka Boga.
Jest to paradoksem wiary. W tym sensie Kościół w V wieku nadał dla Marii
tytuł "Matki Bożej"/16/.
Oto niektóre tytuły używane przez ówczesnych w stosunku do Marii:
Epifaniusz (ok. 377 r.) nazywa ją Matką żyjących; Sewerian z Gabala (zm. w
408) nazywa ją Matką zbawienia; Theodot z Ancyry (zm. 448) - Matką
ekonomii zbawienia, zaś Proklus z Konstantynopola (zm. 446) mówił o Niej:
Matka rodząca tajemnice/l7/.
Podsumowując, możemy stwierdzić, że rozwój mariologii w okresie od
czasów apostolskich do V wieku i soborów w Efezie (431) i Chalcedonie
(451) nastąpił w związku z rozwojem chrystologii. Stopniowo i coraz
wyraĽniej ukazywane jest Boże macierzyństwo Marii, jej integralne
dziewictwo oraz świętość/18/. Historycy katoliccy dzielą ten okres na:
czas spokoju i milczenia (90-190)
czas pracowitych i pełnych wahania poszukiwań (190-373)
czas harmonijnych rozwiązań (373-431)/19/.
Należy zauważyć, że rozwój kultu nie wywodzi się bezpośrednio z Pisma
świętego, ale przyczyniły się do niego zdarzenia historyczne, apokryfy,
religijność ludowa i w końcu dysputy teologiczne związane z chrystologią,
czyli formułowaniem nauki o Chrystusie. Pośrednio, w wyniku debat
dotyczących Chrystusa, określono rolę Marii i jej pozycję, ostatecznie
uznając ją matką Bożą. Mimo że od tamtego okresu zaczęto wznosić pod jej
wezwaniem Kościoły, ustanawiać święta na jej cześć, a jej imię stopniowo
włączać do liturgii, to proces jej teologicznego wyniesienia zajmie
jeszcze wiele czasu...
od Chalcedonu do reformy gregoriańskiej (1050)
W tym okresie wzmacnia się pozycja Marii w liturgii. Wygłaszane są homilie
na jej temat i obchodzone na jej cześć święta. Powstaje niezmierzona ilość
homilii i hymnów na cześć Marii, poświęcane są Jej kościoły oraz zakładane
są zakony w celu jej adoracji. Rozwój kultu - w miarę upływu czasu staje
się tak powszechny i wszechobecny, że właściwie nikt i nic nie może go już
powstrzymać. Obok świąt i dogmatów ustalanych przez Magisterium Kościoła,
powstaje mnóstwo dzieł, podań, legend, form kultu relikwii i świąt o
charakterze lokalnym. Trend ten jest tak masowy i histeryczny, że pod
koniec XV wieku wymaga już unormowania przez sobór.
Najpierw od IV wieku lokalnie zaczęto obchodzić święto Bożego
Narodzenia i przy tej okazji w niedzielę poprzedzającą to święto zaczęto
obchodzić tzw. Niedzielę Mariańską/20/ (usankcjonowaną przez synod w
Toledo w 656 r. na dzień 18 grudnia i obchodzoną pod nazwą Oczekiwania
matki Bożej/21/). W drugiej połowie V wieku pojawia się Dzień Maryi -
Theotokos i to święto obchodzone jest 15 sierpnia. Cesarz Maurycy ok. 600
roku nakazał obchodzenie tego święta w całym imperium i znane jest już
wtedy jako święto dies natalis (narodziny do nieba), znane póĽniej jako
Wniebowzięcie/22/. W początkach VI wieku w Azji Mniejszej w dniu 15 marca
obchodzone jest święto o nazwie Zwiastowanie/23/. W połowie VI wieku w
Jerozolimie obchodzona jest 8 września uroczystość Narodzin Marii (w ciągu
kilkudziesięciu lat
upowszechniona także w Konstantynopolu i Rzymie). Uroczystość ofiarowania
Maryi, obchodzona 21 listopada, zrodziła się w Jerozolimie w VI wieku i
została przejęta przez Zachód dopiero w okresie wojen krzyżowych/24/.
Pomiędzy 550 a 595 rokiem zainicjowana została w dniu 1 stycznia Oktawa
Bożego Narodzenia ku czci dziewiczego macierzyństwa Maryi (zanikła po ok.
100 latach)/25/.
W VII wieku Rzym przejął cztery wielkie uroczystości maryjne:
Oczyszczenie, Zaśnięcie(Wniebowzięcie), Zwiastowanie i Narodzenie. Pod
koniec VII wieku w konsekwencji czterech poprzednich świąt, pojawiło się
święto Niepokalanego poczęcia NMP/26/. Tym samym ugruntowała się teza o
bezgrzeszności Marii. Na jej cześć została nazwana bazylika w Rzymie Santa
Maria Maggiore/27/. Z interesującego nas okresu zachowało się do dzisiaj
wiele homilii i hymnów poświęconych Marii (tzw. hairetyzmów)/28/ (homilie
Hozychiusza i Chryzypa [koniec V wieku], Akatyst [V/VI w.], Kantakion
[Roman
Melodysta VI w], hymny Germana z Konstantynopola [VII/VIII w], hymny
Andrzeja z Krety [VII/VIII w], twórczość Józefa Hymnografa [IX w], Zdrowaś
Mario [VII wiek]).
Próbując scharakteryzować ten okres, należy ogólnie stwierdzić, że
pomiędzy V i XI wiekiem zarysował się wyraĽnie cykl maryjny w roku
liturgicznym (ustalenie głównych świąt i form modlitewnych). Pierwsze
uroczyste orzeczenie dogmatyczne Magisterium Kościoła na soborze w Efezie
wywarło silny wpływ na póĽniejszy wzrost kultu i doktryn maryjnych.
od Grzegorza do Soboru Trydenckiego (1546)
Pierwszych Ľródeł bogatego rozwoju pobożności maryjnej w tym okresie
szukać trzeba w obfitej spuściĽnie liturgii Kościołów wschodnich. Ponadto
znakomity grunt do rozwoju dogmatyki maryjnej stworzyła scholastyka ze
swoją spekulatywną logiką. Myśl średniowieczna wpłynęła na szerzenie się
kultu Marii. Nie poprzestając na kulcie związanym z wcieleniem, zaczęto
dostrzegać i eksponować następstwa jej współudziału w dziele odkupienia,
tym samym kult Marii stał się bardziej autonomiczny i niezależny od nauki
o Chrystusie. Obok rodzących się nowych partykularnych form kultu, również
wiele dawnych zostało upowszechnionych lub włączonych i stały się
obowiązujące w całym Kościele.
W tym czasie w liturgii i kaznodziejstwie w coraz większym stopniu
manifestował się kult Marii. Zasłużonymi rzecznikami rozwoju form kultu
stawały się zakony/29/. Ojcowie cystersi i premonstratensi szerzyli kult
wniebowzięcia; franciszkanie byli niezłomnymi orędownikami niepokalanego
poczęcia; karmelici oparli swoją regułę na idei współofiary Marii - matki
bolesnej (idei wielostronnych relacji dogmatycznych o roli Marii w
odkupieniu); dominikanie przyczynili się do szerzenia powszechnego kultu
opartego na rozpamiętywaniu tajemnic różańcowych. W tym okresie zaznacza
się rozwój pielgrzymowania do miejsc poświęconych Marii, takich jak:
Oropa,
Avelin, Turyn, Bolonia, Jasna Góra, Grotta Ferrata i wiele innych.
Papież Urban II (1095) wprowadza definitywnie do mszy prefacje o
najśw. Marii Pannie. Niekiedy na śpiew podczas mszy składał się hymn tylko
ku jej czci. Wzbogacony został cykl maryjny w roku liturgicznym i
wprowadzony jako obowiązujący w całym kościele, nie tylko partykularnie
jak do tej pory (Jan XXII, Sykstus IV)/30/.
Ustanawiane są kolejne święta: święto Nawiedzenia Elżbiety przez
Matkę Boską (2 lipca), święto Matki Bożej Szkaplerznej, święto
Odnalezienia Jezusa(jego głównym motywem jest smutek i jednocześnie radość
Marii), a dla przeciwdziałania husytyzmowi - święto Matki Boskiej
Bolesnej. Można jeszcze wspomnieć o święcie - Imienia Maryi (12 wrzesień),
Zaślubiny Dziewicy Marii (23 wrzesień) i wiele innych obchodzonych
lokalnie. Jako wyraz kultu powstają formularze mszalne: msza VelIite ad me
(XIII w.), msza Vultum tuum (XV w), msza Gaudeamus (XV w), msza o Pięciu
boleściach (XV w)/31/. Następuje również rozwój poezji maryjnej, hymnów i
antyfon (Stabat Mater, Alma Redemptoris Mater, Ave Regina).
Schyłek omawianego okresu (XIV-XV w) to czas zastoju doktrynalnego,
powtarzanie starych prawd, brak nowych rozwiązań. Teologia staje się
systemem, odcinając się stopniowo od swoich Ľródeł i od ludzi, staje się
coraz bardziej nominalna. Zwykli ludzie są coraz bardziej rozczarowani
abstrakcyjnością teologii i zaspokajają duchowy głód gdzie indziej. Na tym
gruncie następuje rozwój mariologii emocjonalnej, egzaltowanej i płytkiej.
Maria przestaje być postrzegana przez lud przede wszystkim jako matka
Boża, a staje się już tym, kim chcą postrzegać ją ludzie - kobietą,
wytworem ich wyobraĽni, panaceum na wszystkie bolączki, Ľródłem egzaltacji
i uniesień, dzisiejszym idolem, wytworem masowej kultury. Jest to jeden z
elementów świadczących o upadku społecznym w okresie poprzedzającym
reformację.
od Trydentu do czasów współczesnych
Reformacja odcisnęła swoje piętno na kulcie maryjnym. Dla reformatorów
odrzucenie tegoż kultu, jako nie mającego oparcia w Piśmie, było jednym z
elementów szerokiego programu uzdrowienia i reformy kościoła. Luter i
Kalwin twierdzili, że Maria nie miała udziału w rozdawnictwie łask
odkupieńczych, ale była tylko narzędziem w Bożych rękach i jej rola
ograniczyła się do wydania na świat Chrystusa. Oczywiście Kościół nie mógł
spełnić ich żądań, ale pod wpływem reformacji przeprowadził szereg zmian
dotyczących kultu. Z jednej strony dokonał usystematyzowania liturgii i
ograniczył indywidualizm występujący w kulcie (eliminując wiele świąt
partykularnych i ustanawiając nowe dla całego Kościoła), ale z drugiej
strony w sposób jednoznaczny i reaktywny wyeksponował kwestie maryjne, aby
odciąć się od myśli reformatorów.
Wiek XVII jest okresem narodzin nowej formy kultu o charakterze
narodowym. Wielu władców ofiarowuje siebie wraz z całym narodem Matce
Boskiej. Król Ludwik XIII w 1638 r. zawierza Francję, w 1646 zostaje
zawierzona Portugalia, w 1647 cesarz Ferdynand III - Austrię. W Polsce, 1
kwietnia 1656 roku król Jan Kazimierz zawierzył siebie i naród polski
Mari, ogłaszając Ją patronką i Królową Polski/34/.
W tymże wieku powstaje wiele publikacji poświęconych Marii. Swoje
opasłe prace na jej cześć publikują Jan Eudes (zm. 1680) i Ludwik Grignion
de Montfort (zm. 1716). Główny przedmiot tego pisarstwa to niepokalane
poczęcie/35/. Wiara w tę prawdę została mocno zachwiana na skutek
poważnych trudności teologicznych i powagi takich wcześniejszych
autorytetów, jak Bernard z Clairvaux i Tomasz z Akwinu. Inkwizycja
skrycie, a następnie otwarcie występuje przeciw niepokalanemu poczęciu,
zabraniając dekretami z r. 1627 i 1644 używania tego terminu w odniesieniu
do Marii. Skutkuje to jednak wspomnianą powyżej zwiększoną ilością prac i
publikacji na ten temat. Dochodzi do zdecydowanych polemik pomiędzy
przeciwnikami i obrońcami, wystąpień, a także procesów inkwizycyjnych.
Okres ten trwa z różnym nasileniem do połowy XVIII wieku. Poza kwestią
niepokalanego poczęcia, różnorodne formy kultu maryjnego nie zostały
podważone i nastąpił dalszy ich rozwój w postaci ustanawianych świąt i
praktyk, choćby "zawierzania narodów" czy oddawanie się w opiekę Marii/36/
oraz powstanie wielu dzieł literackich i poetyckich o bardzo różnej
wartości,
odnoszące się do tego wątku.
Kamieniem milowym wytyczającym dalszy rozwój mariologii był dogmat o
Niepokalanym Poczęciu ogłoszony w bulli Ineffabilis Deus przez Piusa IX w
1854 r. Nastąpiło to na skutek osobistych przekonań tego papieża i wielu
jego prywatnych objawień maryjnych, z których najważniejsze są objawienia
Katarzyny Laboure i Alfonsa Ratisbonne, podkreślających niepokalane
poczęcie i pośrednictwo Marii. Jednak XIX wiek charakteryzuje się niskim
poziomem teologii, zaś popularne wówczas mariologie odważnie nazywają
Marię osobą boską lub czwartą osobą Trójcy.
Wiek XX rozpoczyna się kongresami maryjnym, które mają na celu wzmóc
ku Niej gorliwość i kłaść nacisk na zwiększenie dogmatów. W 1920 powstaje
ruch pośrednictwa Marii propagowany przez wpływowego kardynała Merciera.
Jednakże jego sformułowania o powszechnym pośrednictwie i zbawczych aktach
Marii budzą zastrzeżenia świętego Oficjum.
Wielkim propagatorem kultu Marii jest znów Pius XII, który w 1950
ogłosił dogma o Wniebowzięciu Maryi Panny, zaś rok 1954 wyznaczył rokiem
maryjnym i ogłosił ją królową świata/39/.
Sobór Watykański II, a ruch maryjny
Problem ten wymagałby szerszego omówienia, jednak tutaj zasygnalizuję
tylko kwestie zasadnicze. Na tym Soborze kult Marii wywołał wiele
kontrowersji i sporów. Uświadomiono sobie, że ruch maryjny znajduje się w
defensywie i następuje jego wyciszenie (do wyjątków należy Polska, ale ona
to fenomen katolicyzmu XX wieku). Ruch ~ biblijny zalecał prymat Pisma
świętego, eklezjologia chciała postrzegać Marie raczej jako wzorzec cnót,
a nie królową; ekumenizm zapoczątkował przejście od konfrontacji do
dialogu, a osoba Marii zrodziła przepaść pomiędzy katolicyzmem a
protestantami.
Te i inne przyczyny zadecydowały, że drugi Sobór Watykański postrzega Ją
jako wzór dla Kościoła, Oblubienicy Chrystusa, jako idealne (na miarę
człowieka, w odróżnieniu od Chrystusa, który jest jednocześnie Synem
Bożym) spełnienie człowieczeństwa. Widzi w Niej doskonałą odpowiedĽ
człowieka na Boże powołanie. Jej wiara stała się wzorem dla uczniów
Chrystusa. Sobór, a za nim także Jan Paweł II uznaje, że ona "zajmuje
pierwsze miejsce wśród pokornych i ubogich Pana, którzy z ufnością
oczekują od Niego zbawienia i dostępują go/40/. Więcej, nie tylko uznaje
ją za wzór dla każdego człowieka, ale także całego Kościoła: "przodowała,
stając się pierwowzorem Kościoła, w porządku wiary, miłości i doskonałego
zjednoczenia z Chrystusem/41/.
Wnioski końcowe
Kult Marii, zrodzony w okresie patrystycznym na gruncie religijności
ludowej i dzieł apokryficznych, jest integralną częścią katolicyzmu. Od
samego początku wiele z jego elementów wzbudzało liczne spory i
kontrowersje. Niepokalane poczęcie, wniebowzięcie i w konsekwencji
współodkupienie z Chrystusem, powodują, że Maria zajmuje pozycję znacznie
wyższą, niż wynikać by to mogło z Pisma świętego czy intencji ojców
kościoła lub wielu teologów katolickich. Kult jej rozwijał się jednak w
sposób konsekwentny i nieprzerwany, przeżywając okresy rozkwitu i pełni w
XVI wieku oraz w XIX i połowie XX wieku.
Wielowiekowy triumf Mary okazał się tak niezwykły, że przejściowo
wyparła ona ze świadomości mas istnienie swego syna Jezusa. W rezultacie,
Kościół rzymski ma poważny dylemat, gdyż doprowadził do sytuacji, że rola
Marii jest tak wielka, iż pomniejsza działalność Chrystusa. Dzisiaj trudno
sobie wyobrazić Kościół Rzymsko-Katolicki bez kultu Marii, mimo poważnych
wątpliwości z nim związanych i trudności, jakie stawia dialogowi pomiędzy
Kościołami. Katechizm katolicki w sposób jednoznaczny określa miejsce
Marii w Kościele i jej rolę, choć należy się liczyć z pewnymi
modyfikacjami i progresją, jak cała historia rozwoju jej kultu pokazuje.
Niewątpliwie, dla nas protestantów kult Marii jest zjawiskiem
trudnym do zrozumienia i zaakceptowania, tym bardziej że związany jest z
odbieraniem Bogu chwały, która należy się tylko Jemu. Ponadto nie
znajdujemy dla niego żadnego uzasadnienia w Piśmie, który jest norma
normans, to znaczy jedynym Ľródłem i miarą chrześcijańskiej wiary i życia.
Nie można pozwolić na przenoszenie atrybutów Chrystusa na Marię. W Piśmie
świętym jest zapisane: mamy Orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa
(l J 2,1), nie widząc w osobie Marii orędowniczki. Biblia jednoznacznie
stwierdza, że nie ma w nikim innym zbawienia, albowiem nie ma żadnego
innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być
zbawieni(Dz. Ap. 4,12). Dlatego nie możemy pogodzić się z upatrywaniem w
osobie Marii współuczestniczki w dziele zbawienia. Rozpatrując powyższe,
żywimy nadzieję, że ten krótki rys historyczny dotyczący kultu maryjnego
pomoże w zrozumieniu jego Ľródeł i ułatwi nam w sposób nie konfrontacyjny
dzielenie się dobrą nowiną o zbawieniu, które jest tylko w imieniu Jezusa.
Bibliografia:
John N.D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, PAX, Warszawa 1988;
Rene Laurentin, Matka Pana, Regina Poloniae, Częstochowa 1989, tłum.: Róża
Siemieńska; Praca zbiorowa, Gratia plena, Księgarnia św. Wojciecha, Poznań
1965; Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallottinum 1994; Stanisław
Celestyn Napiórkowski, Spór o matkę, KUL, Lublin 1988; Jean Guitton,
Maryja, PAX, Warszawa 1956; Zwiastun nr 6 - 15 marca 1992, ks. Tadeusz
Wojak, Matka Boża; Zwiastun nr 9 - l maja 1992, ks. Tadeusz Wojak, Maria
wspólodkupicielka
Przypisy:
l. List Klemensa 5,4 w John N.D. Kelly, Początki doktryny
chrześcijańskiej, PAX Warszawa 1988, s 362
2. Martyrium Polikarpi, PAX, 1975, Antologia
3. Orygenes, Oratio 31,5; Cyprian Epistulae 60,5 w N.D. Kelly Początki...
s.362
4. zwłaszcza homilia In Jesu nave, 16,5 w tamże s.362
5. Cyryl Jerozolimski, Katechezy, 23,9 w tamże s.362
6. Chryzostom, Adversus ludeos, 8,6 w tamże s.362
7. Grzegorz z Nazjansu, Orationes, 18,4 w tamże s.362
8. Teodoret z Cyru, Greacarum affectionum curati, 8,63 PAX, 1981, w tamże
s.363
9. Epistulae, 107,7
10. Epistulae, 42,4-6; 49,2; 63,3; De virginibus, 2,6-15; 2,16; Expositio
Evangelii secundum Lucam, 2,57; 2,7; 2,9
11. Sermones, 151,2
12. De natura et gratia, 42
13. Epistula ad Alexandrum Thessallonicensem
14. Epifaniusz, Panarion, hear 78, w Rene Laurentin, Matka Pana, Regina
Poloniae, Częstochowa, 1989, s.61
15. Zwiastun nr 6,15 marca 1992, ks. Tadeusz Wojak
16. tamże
17. Rene Laurentin, Matka Pana, Regina Poloniae, Częstochowa, 1989, s.60
18. Rene Laurentin Matka Pana, s.47
19. tamże, s.47
20. Praca zbiorowa Gratia plena, Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1965, s.98
21. Gratia plena, s. 101
22. Rene Laurentin, Matka Pana, s.47
23. według Montagna pierwszą wzmiankę o tym święcie spotykamy w kazaniu
Abrahama z Efezu(pomiędzy 530 a 550), w Gratia plena, s.103
24. w Gratia plena, s.103
25. tamże s.104
26. tamże s.105
27. tamże s.106
28. tamże s.108-109
29. tamże s. 112
30. tamże s. 113
31. tamże s.114
32. tamże s.116
33. Rene Laurentin, Matka Pana, s.94
34. Gratia plena, s. 119
35. Rene Laurentin, Matka Pana, s.99
36. szczególne poświęcenie się Marii, którego znakiem był niewielki
łańcuch na ręce, w Gratia plena, s.103
37. Rene Laurentin, Matka Pana, s.102
38. tamże, odbytym w Lyonie, 5-8 września 1900 r.
39. tamże, s. 105
40. Papież Jan Paweł II będąc wielkim orędownikiem kultu Marii, w 1987 r.
ogłosil encyklikę Redemptoris Mater (RM 8; KK 55)
41. Włodzimierz Zatorski, Maryja Przewodniczka, Wydawnictwo W drodze, 1999
"Kult Marii - historia rozwoju", Mirosław Jedynak - "Łaska i Pokój"
4/2005
(poprawione przez Alberto)