(...)oddawajc cze tylko Ojcu i Synowi i Duchowi witemu...
27 lutego 2004 r. opuciem Koci rzymskokatolicki po ponad czternastu latach
kapastwa. Kto do tego doprowadzi? Oczywicie, Pan Jezus Chrystus. On i tylko On!
Bez Niego, sam nie bybym w stanie tego zrobi. On da mi odwag i moc. Bardzo
pomogo mi Boe Sowo, a szczeglnie werset z Dziejw Apostolskich 5,29: "Trzeba
bardziej sucha Boga ni ludzi". Jednak wiele osb nie widziao Boga w tym co
zrobiem. Dla nich, powodem mego odejcia by diabe, kobieta, korzyci materialne,
sekta, pranie mzgu, zgorszenie rzymskim katolicyzmem i zem w nim panujcym,
zaamanie yciowe itp. aden z tych powodw nie jest prawdziwy, ale rozumiem te
zarzuty, bo gdyby kto jeszcze dwa lata temu powiedzia mi e powinienem odej z
tego Kocioa to zapewne wymiabym go.
Byem szczliwym ksidzem katolickim. Odkd sigam pamici, zawsze marzyem by nim
zosta. W 1982 zaczem realizowa me marzenia wstpujc do Seminarium Duchownego w
Warszawie. Znalazem si na swoim miejscu. Miaem czas na modlitw, rozwj duchowy i
relacje z kolegami. Wakacje spdzaem na modzieowych rekolekcjach oazowych,
pieszych pielgrzymkach do Czstochowy, jarociskich ewangelizacjach i oczywicie na
odpoczynku w domu rodzinnym. Bardzo cenne i bogate dowiadczenia zdobyem w
Jarocinie. W latach 80. odbywa si tam najwikszy w Polsce festiwal rock'owy, na
ktrym wystpoway gwiazdy polskiej muzyki modzieowej. Aby ich posucha, do tego
maego wielkopolskiego miasteczka zjedao kilkanacie, a nawet kilkadziesit
tysicy ludzi. Punki, skini, metalowcy, rastamani a take modzie nie zwizana z
adn subkultur - wszyscy oni przyjedali tutaj dla muzyki. Z kolei grupa naszej
modziey z rnych ruchw katolickich przybywaa do Jarocina, aby ewangelizowa.
Tam pewnie poraz pierwszy w swoim yciu bardzo namacalnie odczuem jak Jezus
prowadzi mnie przez Swojego Ducha w trudnych rozmowach z modymi ludmi. Poszukiwali
oni sensu ycia, odpowiedzi na drczce pytania, zrozumienia, cierpliwoci i
mioci. Wakacyjne wyjazdy do Jarocina byy zarwno wietn szko wychodzenia do
ludzi z Dobr Nowin, jak i zaufania Boemu prowadzeniu. W 1989r. przyjem
wicenia kapaskie. Przez kilkancie lat pracowaem z dziemi, modzie a take z
dorosymi. Nauczaem w wielu szkoach, mnstwo godzin spdziem w konfesjonale.
Uczestniczyem w chrztach, lubach i pogrzebach. Miaem wzloty i upadki, radoci i
smutki. Przez te lata usilnie staraem si pokazywa ludziom drog do Boga. Sam te
szukaem z Nim ywych relacji. W listopadzie 1994, podczas charyzmatycznej modlitwy
odczuem namacaln obecno Jezusa. To doznanie zmienio moje ycie, oywia si
moja relacja z Jezusem, ktry... wysa mnie na Ukrain. Z radoci przyjem
misyjne powoanie. Najpierw pracowaem wraz z moim bratem, take ksidzem w
centralnej czci Ukrainy. W grudniu 1995 zdecydowaem si wyjecha dalej na wschd
do 900-tysicznego Krzywego Rogu. Byem jedynym ksidzem w tym miecie - pierwszym,
ktry postanowi tam zamieszka. Byem sam. Dowiadczaem bliskoci Boga, ale take
wielu przeciwnoci wynikajcych z osamotnienia. Przeciwnoci te sprawiy, e w 1997.
z rozdartym sercem opuciem Ukrain. Po powrocie do Polski pracowaem w parafiach
swojej warszasko-praskiej diecezji. Cay czas pamitaem o tym, aby goszc Jezusa,
samemu "karmi si" Jego obecnoci. Poznawaem Odnow w Duchu witym. Braem
udzia w charyzmatycznych rekolekcjach. Jeszcze mocniejszym duchowym dowiadczeniem
byy dla mnie rekolekcje ignacjaskie - niesamowite dziaanie Boga przychodzcego w
cichej modlitwie. Byem w Polsce, lecz nie zapomniaem o Ukrainie. Jedziem tam w
czasie ferii i wakacji. W 2000. niejednokrotnie zgaszaem ch wyjazdu tam, ale
biskup w Warszawie si nie zgadza. We wrzeniu 2003. biskup zmieni zdanie.
Uwielbiajc Boga wrciem na Ukrain i rozpoczem prac w Charkowie. 1 listopada
pojechaem do ugaska aby zastpi ksidza przebywajcego w Polsce na leczeniu. W
pokoju w ktrym zamieszkiwaem by telewizor podczony do anteny satelitarnej.
Przegldajc kanay, natknem si na stacj CNL. Jest to rosyjska telewizja
protestancka. Ogldaem j, aby lepiej pozna rosyjski. Z kadym dniem robiem to z
coraz wikszym zainteresowaniem. Zaczy nurtowa mnie rne pytania, m.in.:
"Dlaczego na Ukrainie tak bardzo rozwijaj si kocioy protestanckie a Koci
katolicki ma niewielki przyrost"? Ksidz, ktrego zastpowaem wrci 15 listopada.
Nastpnego dnia, za jego wiedz, udaem si na charyzmatyczne naboestwo do
protestanckiego kocioa "Emanuel". W trakcie uwielbienia, Bg z wielk mioci ale
te bardzo zdecydowanie, przemwi do mnie. Po naboestwie dugo nie mogem doj
do siebie. Pytaem: "Boe, co si dzieje?". Wrciem do Charkowa. Czas midzy
obowizkami parafialnymi powicaem na modlitw i czytanie Pisma witego. Wwczas
to Bg przychodzi do mnie z prawd ktrej wczeniej nie znaem. Zmagaem si z
dotychczasowymi pogldami, teoriami i prawdami w ktre wierzyem i tymi nowymi,
rodzcymi si we mnie. Wtedy to wanie pojawiy si pierwsze myli o odejciu z
rzymskiego katolicyzmu. I one mnie naprawd przeraay! Szukaem argumentw
przemawiajcych za pozostaniem w tym kociele. W listopadzie i grudniu 20003.
znajdywaem je jako. To nie by czas na moje wyjcie; nie byem jeszcze gotowy. Bg
powoli mnie do tego przygotowywa. Miny kolejne miesice pobytu na Ukrainie. Cay
czas pracowaem jako katolicki ksidz. Pod koniec stycznia objem ma parafi w
jednej z dzielnic Charkowa. W kad niedziel odprawiaem msze w swojej parafii.
Pomagaem te w parafii katedralnej a wieczorem chodziem "po cywilnemu" do jednego
z Kociow protestanckich. Potrzebowaem bardzo takiego uwielbiania, nauczania,
atmosfery ktr tam znajdowaem. W poowie lutego wiedziaem, e moment odejcia
nastpi niebawem. Stao si to 27 lutego 1994 roku. Pod koniec duszej rozmowy z
biskupem, zadaem pytanie: "Czy mona zosta w Kociele katolickim oddajc cze
tylko Ojcu, Synowi i Duchowi witemu wyczajc rne tradycyjne kulty"? Odpowied
bya oczywicie negatywna. Wtedy ja te powiedziaem NIE na moj dalsz obecno w
tym Kociele. Zostajc w jego strukturach z t duchow biblijn wiadomoci jak
posiadem, bybym nie w porzdku wobec Boga, ludzi i samego siebie. Byaby to
poprostu hipokryzja. Opuszczaem Katolicki koci nie dla jakiej innej kocielnej
organizacji, ale dla Jezusa! Zostaem na Ukrainie w przekonaniu, e bd tam y i
pracowa dla Boga a tu taki kwiatek - Jego wola okazaa si inna. Wiosn ubiegego
roku przyjechaem do Polski aby spotka si z osobami ktre mocno przeyy moj
decyzj. I oto w Warszawie, ku mojemu niezadowoleniu, Bg pokaza mi, e to Polska a
nie Ukraina jest miejscem gdzie mam dalej y i pracowa dla Niego. Od mojego
wyjcia z Kocioa mino ptora roku. W tym czasie bardzo wiele si wydarzyo.
Nieustannie dowiadczam, e Pan jest Pasterzem moim. Bogosawi Jego imi za to, e
naprawd... nie brak mi niczego, bo daje mi to, co jest dla mnie dobre. Dzikuj
Jemu e zmienia mj charakter, kruszy pych, egoizm. Dawniej, wydawao mi si, e
jestem nawrconym ksidzem. Dzi uwaam, e tak naprawd nawrciem si dopiero
wtedy kiedy odeszedem z Kocioa katolickiego. Gdy zrozumiaem, e Jezus jest
Jedynym Porednikiem, odrzuciem inne porednictwa a z nimi autorytet Instytucji
ktra tak jaskrawo przekamuje Boe Sowo i manipuluje nim. Dzikuj Najwyszemu
Bogu e mnie odnalaz. Uwielbiam Go za nowe ycie ktrym mnie obdarowa. Kocham
ludzi ktrzy s w Kociele Katolickim. Miuj ich! Modl si o ich zbawienie i o to,
eby zaufali tylko Jezusowi Chrystusowi, w ktrym jest caa penia Boskoci
Sawomir Tomaszewski