strona 1

Jest to prorocze studium ujawniające okultystyczną stronę Nierządnicy Apokalipsy Wielkiego Babilonu: "siedliska demonów i mieszkania wszelkiego odrażającego ducha, i kryjówki każdego nieczystego i wstrętnego ptaka".                                 (Apokalipsa 18,2)

 2. Historia, którą opowiem, rozegrała się w małej wiosce, osadzonej wysoko w górach, na jednej z Wysp Kanaryjskich, na południowy zachód od Hiszpanii. 

3. Ta tętniąca niegdyś gwarem wioska stała się przerażająco cicha w nocy. Po zachodzie słońca mieszkańcy rozmawiali ze sobą tylko szeptem. 

4. W nocnych godzinach przestali wychodzić ze swych domów, a wieczorami nie było słychać śpiewów. 

5. Strach ogarnął serca mieszkańców. Zaczęto zamykać sklepy już wczesnym popołudniem. 

6. Proszę przyjść jutro. Będzie lepiej, jeśli pośpieszy się pan do domu. Jest prawie ciemno. 

7. Coś złego zakradło się do wioski. Nawet zwierzęta były wystraszone. 

8. Słychać było dziwne, nie z tego świata dźwięki, dochodzące z domu wdowy Carmen Montez - bardzo nabożnej córki rzymskokatolickiej. Noce wdowy zamieniły się w koszmar. 

9. Mieszkańcy po cichu pytali się nawzajem: Czyżby tymi opustoszałymi drogami spacerowali umarli?

10. Och, nie!

11. Carmen zapaliła świece i zaczęła modlić się do Dziewicy Marii, by tej nocy owa potworna zjawa nie wróciła. Naraz serce jej zaczęło łomotać, a twarz zrosił pot. Gdy się obróciła, lodowaty dreszcz przeszedł przez jej kręgosłup; usłyszała bowiem wolno otwierające się drzwi frontowe... te same drzwi, które tak starannie zaryglowała przed zachodem słońca! Złe wróciło.

strona 2




1. Cofnijmy się o kilka lat by zobaczyć, jak zaczęły się te nocne koszmary. Carmen Montez miała małą 13-letnią córkę cierpiącą na niekontrolowane ataki epileptyczne. Doktor stwierdził, że nie ma lekarstwa dla Marguerity. 

2. Carmen udała się z dzieckiem do Sanktuarium Dziewicy Marii i złożyła ślubowanie, że jeżeli Święta Dziewica uzdrowi jej córkę, wówczas mała Marguerita zostanie zakonnicą w klasztorze Karmelitanek. 

3. Gdy tak się modliła przed figurą Błogosławionej Dziewicy, 

4. na Margueritę zstąpiła dziwna moc. Epilepsja ustąpiła całkowicie. Lekarze byli tym zdumieni. Mała została uleczona. To był cud i Carmen oddała chwałę Dziewicy Marii za uzdrowienie jej małej dziewczynki. 

5. Minęły 3 lata. Nastał czas, by Carmen wywiązała się z obietnicy danej Madonnie. 

6. Matko Święta! Słyszę, jak po podłodze ciągną się łańcuchy..! 

7. Carmen udała się do parafii, prosząc księdza o pomoc. 

8. Ach, ojcze, to było przerażające. Słyszeliśmy krzyki i płacz w ciemności. 

9. My wierzymy, że to są wołania twoich krewnych cierpiących w czyśćcu. 

10. Oni domagają się częstszych mszów i oznajmują, żeby zapalono więcej świec. 

11. Ależ, ojcze, jesteśmy bardzo biedne. Czy one tego nie rozumieją? 

12. One rozumieją tylko agonie swych męczarni. Musisz im pomóc. Wtedy to ustąpi. 

13. Spróbuję ojcze. 

14. Zamówiliśmy więcej mszy, ale i to nie pomagało. Każdej nocy działo się coraz gorzej. Rodzina Carmen była przerażona, za wyjątkiem Marguerity, która siedząc, spokojnie odmawiała w swej izbie różaniec. Przygotowywała się do zostania karmalitanką.

 

strona 3






1.W dniu, w którym Carmen ubrała córkę w nowy, brązowy habit karmelitańskiej nowicjuszki by sprawdzić czy pasuje należycie, 'Moc' uderzyła z furią. Podobne to było do rozszalałej wichury zrywającej obrazy ze ścian. 

2. Ale w pokoju Marguerity, w którym ona odmawiała różaniec było cicho. 

3. Pomóżcie mi

4. ...błogosławiony owoc twojego żywota, Jezus. 

5. Ksiądz proboszcz był pod presją, gdyż o problemach Carmen dowiedzieli się protestanci. Proboszcz rozpaczliwie poszukiwał jakiegoś cudu, który udowodni potęgę jego kościoła, a protestantów ukaże jako słabych i bezsilnych. 

6. By się zabezpieczyć, zadzwonił do naszej diecezji. Przyrzekłem, że przyjdę i nakażę duszom czyśćcowym, żeby opuściły ten dom. 

7. Przygotowałem się do egzorcyzmów poprzez poświęcenie hostii i odprawienie właściwej mszy na ten przypadek.

 8. Uwaga! Zgodnie z rzymskokatolicką nauką, hostia jest małym, okrągłym opłatkiem, cudownie przemienianym podczas mszy w Pana Jezusa Chrystusa.

 9. W dzień egzorcyzmów, jakby jakaś piekielna furia, spuszczona z uwięzi, szalała w domu Carmen Montez. 'Moc' coraz bardziej okazywała swą siłę. 

10. Ja tego nie zniosę

11. Pomóż nam!

12. W tym momencie miejscowy proboszcz podszedł do drzwi frontowych. Został poinstruowany, żeby czekał na mnie, ponieważ byłem jezuickim księdzem. Miał asystować mi przy odprawianiu egzorcyzmów. Jednak słysząc wołania o pomoc, wyrwał się do przodu, nie czekając na mnie. Próbował otworzyć drzwi, ale nie mógł. Kiedy tak się mocował z klamką, drzwi z impetem się otworzyły i...

 

 

strona 4

1. Oooch! Matko Boska!
 

2. ...'Moc' wessała go z progu do wnętrza domu.
 

Drzwi zatrzasnęły się za nim, zaś pozostali na zewnątrz słyszeli rozpaczliwe krzyki swojego księdza.
 

3. Kiedy przybyłem do wioski, zamiast znaleźć proboszcza, spotkałem zakrystianina.
 

4. Gdzie jest ojciec?
 

5. Poszedł wcześniej i pewnie czeka na nas, ojcze Rivera.
 

6. Nie podoba mi się to. Tutaj miał czekać.
 

7. Gdy Ignacy de Loyola ustanowił zakon jezuitów, zetknął się ze światem duchów, stosując swe "duchowe ćwiczenia"

8. Miejscowy ksiądz prosił mnie o pomoc, ponieważ jako jezuita byłem dobrze wyszkolony w studiach nad egzorcyzmem i królestwem duchów.
 

9. Wyruszyła procesja z kościoła do domu Carmen Montez. Widząc swego "opłatkowego boga" w niesionej monstrancji, ludzie na ulicy zatrzymywali się w nabożnej czci. Wiedzieli, że albo ktoś umarł, albo odbędą się egzorcyzmy.
 

10. Wychodzili z samochodów i klękali czyniąc znak krzyża gdyż wierzyli, że to sam Jezus Chrystus pod postacią małego opłatka mija ich. Drżeli, by nie obrazić boga w opłatku, księdza albo swojego kościoła.

 

 

1-4 / 5-8 / 9-12 / 13-16 / 17-20 / 21-24 / 25-28 / 29-33