Gdzie kto będzie w wieczności
Za życia odgadnie
Gdzie się chylił za młodu
Tam po śmierci wpadnie.
Czas jak łańcuch
Im dalej od boga uczieczesz
Tym dłuższy i cięższy łańcuch
Z sobą wleczesz.
Wierzysz, że Bóg się zrodził
W Betlejemskim żłobie
Lecz biada
Jeśli nie zrodził się w tobie.
Wołasz do Boga
On często schodzi po kryjomu
Puka do drzwi twoich
Aleś rzadko w domu.
Głośniej niż w rozmowach
Bóg przemawia w ciszy
Kto w sercu ucichnie
Zaraz Go usłyszy.
Wtenczas i rzetelnie
Pogodzisz się z wrogiem
Jeśli ty i wróg twój
Zgodzicie się z Bogiem.
"Czy mam działać, czy cierpieć?"
Bądź Stwórcy obrazem
I jak On, w każdej chwili
Działaj i cierp razem.